Darek Szwast „Bieg dla Kacpra” rozpoczął 1 czerwca w Gdańsku. Codziennie pokonywał 25 - 30 kilometrów. 4 lipca po przebiegnięciu ponad 750 kilometrów dotarł do mety, do rodzinnych Głojsc. Biegł, aby pomóc w zebraniu środków na bardzo kosztowne leczenie i rehabilitację Kacperka, który urodził się bez części lewego przedramienia i lewej dłoni. Przez całą Polskę, z północy na południe, drogami pięciu województw, w upale i w deszczu biegł, aby wzruszyć ludzkie serca i pomóc synkowi. Biegł też, by jak powiedział „zwrócić uwagę na problem wielu innych dzieci, które rodzą się nie w pełni sprawne”.
Darek Szwast rozpoczął dzień 4 lipca w Głojscach na Mszy Św., którą proboszcz Janusz Kunior oraz księża rodacy Stanisław Kluk i Stanisław Bożętka sprawowali w intencji Kacperka, rodziców oraz wszystkich darczyńców, którzy go wspierają. Stąd udał się do Krosna, na start ostatniego odcinka biegu.
W Krośnie obok taty Kacperka stawiło się liczne grono osób z Krośnieńskiego Klubu Biegacza, wspierająca go od początku dziennikarka Beata Sadowska – ambasadorka projektu oraz trener August Jakubik, który przygotował specjalny program treningów. O 13:30 Prezydent Krosna Piotr Przytocki strzałem z pistoletu startowego dał sygnał do rozpoczęcia biegu. Kolumnę biegaczy towarzyszących Darkowi prowadził radiowóz policyjny.
Na trasie Darek był pozdrawiany przez osoby stojące przy drodze, przez kierowców. Miłą niespodziankę w Rogach przygotował zespół Rogowice – muzyczne powitanie i kwiaty.
Darek był też gościem odbywających się właśnie Dni Dukli – został przywitany na scenie przez Burmistrza Marka Górka, otrzymał dukielskiego anioła oraz symboliczny czek dla Kacperka a od zgromadzonej publiczności gromkie brawa.
W Dukli na Darka czekało wielu mieszkańców Głojsc. Wielu przyłączyło się tutaj do biegnącego peletonu, by towarzyszyć tacie Kacperka. Od Dukli do Głojsc Darka pilotowali motocykliści oraz samochód strażacki OSP Głojsce.
W Głojscach, obok rodzinnego domu Darka MOSiR z Krosna przygotował profesjonalną metę. Tatę Kacpra przywitało brawami grubo ponad sto osób. Na rękach mamy czekał na tatę Kacperek. Darek otrzymał czek od mieszkańców Głojsc, był przygotowany tort dla Kacperka, była odśpiewana specjalnie na tę okazję ułożona piosenka. Strzeliły korki szampana, a Kacperek wraz z mamą wręczyli tacie statuetkę z napisem „Super Tato”.
Przez cały dzień dopisywała słoneczna pogoda, gdy Darek dobiegł do domu, po przywitaniu zaczął padać deszcz, który jakby czekał na to by biegnący dotarli do mety, by nie przeszkadzać a dopiero strudzonych u celu obmyć z potu i kurzu.
Później wszyscy: rodzina, mieszkańcy Głojsc, ci którzy biegli z Darkiem, przenieśli się do Domu Ludowego, gdzie Panie zarówno z Koła Gospodyń Wiejskich, jak też zupełnie prywatne osoby przygotowały poczęstunek. Przyjechał również Burmistrz wraz z małżonką, by jeszcze raz pogratulować Darkowi Szwastowi i zapewnić o wsparciu ze strony gminy.
„Przedsięwzięcie Biegnę dla Kacpra miało na celu nie tylko zebranie funduszy na protezy dla naszego dziecka, ale także było i jest formą podziękowania i złożonego szacunku dla tych wszystkich osób, instytucji i firm, które nam pomogły wpłacając chociażby symboliczną złotówkę. Poprzez projekt Biegnę dla Kacpra wspólnie z żoną chcieliśmy pokazać, że w tym pędzącym świecie jest jeszcze miejsce na miłość, uczciwość i wrażliwość okazywaną drugiemu człowiekowi oraz wiarę w to, że nawet przeciwności losu z pomocą innych możemy przezwyciężyć. ” Tak Darek Szwast podsumował swój miesięczny bieg po jego zakończeniu w rodzinnych Głojscach.
Darek Szwast stanął już na mecie swojego biegu, jednak zbieranie funduszy na leczenie Kacperka nadal trwa. Wszystkich, którzy chcą wesprzeć inicjatywę szczegóły znajdą na stronie www.kacperkowy-skwerek.pl, na której znajdują się dokładne informacje w jaki sposób można wesprzeć projekt finansowo.
Czytaj też: