Głojsce

Wypalanie traw

wypalanie traw

Wiosna zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nią – niestety - wypalanie traw. To niechlubna tradycja także w naszej miejscowości, a raczej bezmyślność nielicznych „piromanów”. Ogień i dym na Górze Bikowej, czy pod lasem w ubiegłe lata widział pewnie z daleka każdy mieszkaniec Głojsc. Miejmy nadzieję, że ten rok będzie inny.

Jest udowodnione, że wypalanie suchej trawy nie daje żadnych korzyści, przynosi jedynie szkody roślinności i zwierzynie zamieszkującej tereny trawiaste. Ziemia staje się wyjałowiona, nie dochodzi do naturalnego rozkładu związków organicznych.

Bezmyślne wypalanie traw i niekontrolowane rozprzestrzenianie się ognia powoduje wypalanie młodych drzewostanów i pożary lasów. Wiele pracy kosztuje wysadzenie drzewek, rosną one bardzo powoli, po czym wieloletnie starania zostają przekreślone w kilka minut. Płonące lasy to ogromne straty, nie tylko materialne.

Wypalanie traw jest też bardzo niebezpieczne dla ludzi. Trawa po okresie zimowym jest wysuszona, pali się bardzo szybko. Co roku na terenie kraju w wyniku takich pożarów ginie kilkanaście osób. Ścielący się po drogach dym ogranicza widoczność i staje się również przyczyną kolizji i wypadków drogowych.

Każde wypalanie traw, a co za tym idzie każda interwencja służb ratowniczych sporo kosztuje, w skali całego kraju są to dziesiątki tysięcy pożarów. Kto za to płaci? – podatnicy. W roku 2007 na terenie powiatu krośnieńskiego odnotowano 564 pożary, z czego 66% tj. 375 to wyjazdy do gaszenia pożarów suchych traw.

Wypalanie traw jest prawnie zabronione. Według ustawy o ochronie przyrody, kto wypala łąki, pastwiska, nieużytki, rowy, pasy przydrożne, szlaki kolejowe, trzcinowiska lub szuwary - podlega karze aresztu albo grzywny.